Wiersze
„Wigilia w naszym klubie”
Przyszła zima, nasza polska. Śniegu nam przyniosła. Trochę nam tu przemroziła, chyba dalej poszła. A tu święta się zbliżają dużymi krokami. Ubieramy już choinkę i razem śpiewamy. Szykujemy wszyscy razem kolację wytrawną. Podzielimy się opłatkiem, mamy tu drużynę sprawną. Przypomnimy jak to było za naszej młodości. Będzie przy tym dużo śmiechu, wspomnień i radości. Przełożona jest wspaniała, o wszystko zadbała. Zaprosiła miłych gości, smutki w nas rozwiała. Tutaj dobrze się czujemy, bo personel miły. Prośmy żeby w zdrowiu, w szczęściu długo z nami były.
Nasza Magda nadzoruje, wszystkiego dogląda. Wszystko musi być na ”medal” i ładnie wyglądać. A Krysieńka przy kuchence aż pąsów dostała. Dużo rybki usmażyła, od dwóch godzin przy nich stała. Miły Józek, świetny masarz, przy Irence stoi. Patrzy na nią i podziwia, jak śledzika pięknie kroi. No i wszystko już gotowe na wigilię naszą. Teraz Czesia się uwija, w swojej pięknej krasie. Dekoruje i poprawia, i na stoły niesie. A opłatek na sianeczku, też leży czcigodnie. Naszych gości powitamy teraz - bardzo godnie.
Danuta Bomber
|